Krytycy Powrót

Egzystencje intymności w obrazach Natalii LL, Agnieszka Kwiecień, 2011

Wokół twórczości Natalii LL narosło wiele interpretacji stworzonych w oparciu o podejście feministyczne, które podkreślają obecność w niej problematyki seksualności i erotyzmu przeciwstawianych społecznym strukturom patriarchalnym. Agata Jakubowska wyodrębniła w wybranych pracach artystki wątki konfrontacji z męskim widzem, sprzeciwu wobec struktur fallicznych, kiedy to męski organ przestaje być dla kobiety źródłem opresji, ale zwróciła także uwagę na istotną rolę kwestii kształtowania tożsamości kobiety. Na przyjęcie przez kobietę, wbrew tradycji, postawy aktywnej seksualnie[1]. Postrzegam sferę seksualności, jako najważniejszy element budowania tożsamości artystki, która odbywa się w obszarze artystycznym. Narrację o podmiotowości w kontekście erotyzmu Natalia LL umieściła już w najwcześniejszych pracach. W latach 70. w Polsce posiada ona nie tylko znaczenie w perspektywie indywidualnej, ale także społecznej i politycznej. O czym też wspominała Jakubowska, wizualizowane na przedstawieniu zaspokajanie swoich potrzeb seksualnych przez kobietę i chęć równouprawnienia w dziedzinie seksu były odbierane wówczas jako przejaw pornografii[2]. Erotyzm jest obecny w większości prac artystki, przybiera tylko z czasem różną formę. W niniejszym tekście przyjrzę się najwcześniejszym realizacjom, które traktuję, jako pierwsze istotne deklaracje artystki w dziedzinie zainteresowań seksualnością, pomijając na przykład najbardziej znane i omówione dzieła: Sztukę konsumpcyjną i Sztukę postkonsumpcyjną. Chcę wyodrębnić motyw przejęcia aktywności seksualnej przez artystkę w celu kształtowania własnej tożsamości, nie tyle w opozycji do fallocentrycznych struktur społecznych, co w oparciu o egzystencjalną kondycję człowieka, w perspektywie której seksualną aktywność widzieć można, jako przejaw pozytywnej energii. Natalia LL deklaruje, że jest seksem {Natalia ist Sex, 1974) – kontekst odnajduję w bataille’owskim ujęciu erotyzmu – jednostka staje się częścią płodnej materii wszechświata. Uaktywnienie sfery seksualności kobiecej staje się w perspektywie społeczno-politycznej sposobem na równouprawnienie, definiowanie tożsamości w oparciu o pozytywne spojrzenie na siebie i przeciwstawienie się strukturom, które wtłaczają kobiecość w ustalone schematy oraz w perspektywie egzystencjalnej możliwością zrozumienia sensu bytu.

Na początku artystycznej drogi Natalia LL wykonała cykl fotografii zatytułowany Egzystencje (od 1962). Na tych zdjęciach widoczny jest już zalążek fundamentalnego problemu, który pojawił się w wielu późniejszych realizacjach artystki – obecności człowieka w obrazie i w świecie. Proste przecież próby rejestracji własnego wizerunku, poprzedzone spojrzeniem w lustro, są procesem zmierzającym do zobaczenia siebie z zewnątrz, w całej egzystencjalnej okazałości. Można przypuszczać, że młoda dziewczyna z fotografii początkowo boi się patrzeć wprost w obiektyw (aby w odbiciu nie ujrzeć piękniejszej księżniczki). W miarę upływu czasu związek artystki z obrazem staje się jednak coraz bardziej intymny. Dociekanie istoty egzystencji[3] człowieka w obrazie i za pomocą artystycznego medium jest możliwe dla Natalii LL tylko poprzez włączenie w rozważania wizualnej reprezentacji cielesności. Dlaczego dla artystki, współtworzącej konceptualne, wrocławskie środowisko, ważną stała się analiza zależności ciała, sztuki i rzeczywistości poprzez wprowadzenie w obraz nagiego ciała oddanego rozkoszom? Dalej, dlaczego artystka postanowiła wyeksponować publicznie sferę intymną i prywatną? I w końcu, czy poszukiwanie sposobu umocowania własnej podmiotowości w bycie i świecie wymagało spojrzenia na własne ciało zarejestrowane na obrazie?

Fotografie, efekt rejestracji stosunku płciowego, które składają się na pracę zatytułowaną Sfera intymna (1969), są rezultatem fascynacji cielesnością i potencjałem seksualności człowieka. Można zobaczyć je, jako penetracje sfery intymnej i ekshibicjonistyczne akty odwagi, które naruszają schematy seksualności w społeczeństwie polskim przełomu lat 60. i 70. Na pewno w pracy uobecnia się pragnienie odsłonięcia (które w późniejszych realizacjach przekształca się w akty wyeksponowania) części ciała fizycznego, które w sferze publicznej pozostają zakryte, są tabuizowane, funkcjonują jako wizerunki pornograficzne i poddawane cenzurze. Akt seksualny to także moment ukazania ciała partnerowi – swoisty proces otwarcia się na to, co na zewnątrz i co z zewnątrz będzie miało wpływ na kształt wnętrza (fizycznie i symbolicznie). Ustawiona obok łóżka kamera dokumentowała intymne seksualne zbliżenia dwojga kochanków. Oni sami zachowywali się jakby byli nieświadomi jej obecności. Praca jest między innymi rezultatem zabawy, wykorzystującej aparat fotograficzny w celu spotęgowania przyjemności czerpanych z eksponowania nagiego ciała, wystawiania go na ogląd i nagrywania własnych filmów pornograficznych.
Istotną rolę w przypadku omawianych fotografii odgrywa użycie ich, jako środka definiującego indywidualną podmiotowość. W 1974 roku artystka układa z tych zdjęć napis: NATALIA IST SEX. Fascynacja intymnością i seksualnością nabrała rozmiarów czynnika zdolnego odpowiedzieć na pytanie: kim jestem? Podobną deklarację – publiczne przyznanie się, przez kobietę w latach 70. w Polsce, do zauroczenia sferą aktywności seksualnej, można czytać także w kategoriach politycznych. Kobieta świadoma swojej seksualności, urody i młodości oraz wynikającej stąd władzy naruszyła konwencje układów społecznych opartych na dysproporcjach tego, co męskie i kobiece. Seksualność w latach 70. (w przeciwieństwie do świata zachodu) nie funkcjonowała w sferze publicznej. Trudno wówczas o wizerunek kobiety aktywnej seksualnie, świadomej swojego ciała i wynikających stąd konsekwencji dla tożsamości, która przejmuje kontrolę w sferach zarezerwowanych dotychczas dla mężczyzn. Mimo, że chętnie widziana w niektórych męskich zawodach, kobieta, która przejmuje kontrolę lub jest potencjalną, równoprawną partnerką w sferze erotycznej nie mieści się w oficjalnym standardzie matki i żony. Koresponduje to z podziałami na sferę publiczną, w której artykułowano postulaty równouprawnienia i sferę prywatną, gdzie doskonale zachował się status quo damsko-męskich relacji. Edukacja seksualna praktycznie nie istniała, w przeważającej części społeczeństwa pozostawała na niskim poziomie a w rodzinie często okryta była sferą tabu, podobnie, dobre środki antykoncepcyjne były trudno dostępne. Wszystko to nie sprzyjało rodzeniu się świadomości seksualnej i potrzeb u kobiet i oddawało charakter proporcji pasywno-aktywnych pomiędzy płciami. Jak napisała Izabela Kowalczyk: „Natalia LL wskazuje na to, co było w ówczesnej rzeczywistości nieobecne: nieobecny był dyskurs kobiety wyzwolonej, świadomej swojej seksualności, nastawianej na sprawianie sobie przyjemności”[4].

Natalia LL, będąc młodą artystką, ukazała nagie ciało podczas czynności kopulacji. Kolejne zarejestrowane pozycje przyjmowane podczas kontaktu sprawiają wrażenie tyleż intymnych, co mechanicznych, koniecznych dla osiągnięcia celu podobnie jak w filmie pornograficznym. Jakby katalog scen, które ukazują ciała we wzajemnych relacjach bliskości, miał przedstawić prawdę o uwikłaniu świata w rządzący nim mechanizm seksualnej struktury. Taki, który wymaga od człowieka poddania się czynnościom kopulacji w celu trwania w nieustannym procesie śmierci i narodzin.
Natalia LL, świadoma możliwości i konieczności analizy swojej podmiotowości, rozpoczęła badania na gruncie artystycznym i w świecie realnym jednocześnie, wprowadzając w granice obrazu swoje indywidualne ciało i kondycję ludzką, która od niego zależy. Jej zainteresowanie skupiło się na figurze człowieka, jednak wyraźnie naznaczonego seksualnością – człowieka uwikłanego w materię świata, której przemiany i trwanie uzależnione są od erotycznego potencjału (co będzie miało kontynuację w późniejszych pracach).

Eksponowanie intymnej sfery było efektem świadomości problemów z gruntu feministycznych. Jako kobieta, która przedsięwzięła badania na polu definiowania swojej podmiotowości, usytuowanej w obrębie artystycznych działań i rzeczywistości, Natalia LL wprowadziła w obszar widzialności nagie ciało, decydujące przecież o indywidualnym doświadczaniu egzystencji naznaczonej przez seksualność. Moment, w którym artystka zobaczyła na fotografii własną twarz został naznaczony pytaniem o byt. Zobaczenie siebie, jako ciała oddanego we władanie przyjemności, nieuchronnie prowadziło artystkę do eksploracji kolejnych obszarów ekstatycznej wiedzy o rozkoszy w kontekście materii wszechświata. Ekspozycja ciał złączonych w erotycznych uściskach umożliwiła Natalii LL określenie siebie jako kobiety i artystki w kontekście społeczeństwa lat 70. i zadać jednocześnie egzystencjalne pytania o byt. Niebagatelne znaczenie ma radykalna manifestacja indywidualnej seksualności poprzez pracę NATALIA IST SEX (1974). Nawet, jeżeli erotyzm łączy się z płodnością (i w tym znaczeniu także z materią świata), to w tej deklaracji kryje się zainteresowanie przyjemnościami i pragnieniami ciała, które pozwala Natalii LL na indywidualne zdefiniowanie siebie, jako artystki i jako kobiety zanurzonej w materii sztuki i rzeczywistości.

Sceneria wzbogacona o aksamitne kotary i atrybuty władzy pozwoliła artystce na wprowadzenie w przedstawienie relacji, które cechuje już nie tylko bliskość, ale także namiętność i podległość. Na jednym z ujęć pracy zatytułowanej Aksamitny terror (1970) widzimy nagą autorkę w wysokich, czarnych kozakach z pejczem. Między jej szeroko rozstawionymi nogami siedzi na ziemi naga kobieta o długich czarnych włosach, z twarzą skierowaną w stronę łona partnerki. Kobiety dotykają się, co wskazuje na potencjalną przyjemność. Artystka wyraźnie wystawia się na ogląd – jest świadoma obecności potencjalnego spojrzenia z zewnątrz. Fotografuje się, aby zostać zobaczoną. Fizyczna bliskość kobiet i ich przytulone ciała opowiadają o bliskości, o erotyzmie, o przyjemności, jednak pejcz w ręce artystki, jej despotyczna postawa oraz wyraźnie podległe usytuowanie jednej z kochanek ujawniają, że relacjami erotycznymi rządzą stosunki władzy. To one zmieniają intymne obcowanie w scenę, na której rozgrywają się dramaty pożądania i przyjemności o odcieniu sadystyczno-masochistycznym. Okazuje się, że poczucie intymności nie jest tylko efektem doświadczeń w charakterze miłych i delikatnych, ale całego zaplecza namiętności niewolnych od wpływów przemocy. Artystka demonstruje swoją siłę i analizuje jej możliwe wyobrażenia poprzez „układy z pejczem”, będącym tu symbolem władzy i panowania nad ciałem. Rodzi się pytanie, dlaczego Natalia LL, artystka wyraźnie deklarująca swój feminizm, staje się w tym wizerunku wcieleniem władzy, którą jedna kobieta sprawuje nad drugą, eksponując jej podległość i własną przyjemność? Dlaczego pomiędzy nogami artystki nie spoczywa nagi mężczyzna? Czyżby relacje pomiędzy płciami nie pozwalały na nadużycia ustanowionej kulturowo struktury nawet podczas erotycznej gry? Czy niebezpieczeństwo przeniesienia doświadczeń z sypialni na rzeczywistość jest zbyt duże?

Wzajemne przenikanie się przestrzeni sztuki i rzeczywistości zajmowało nieustannie Natalię LL, jednak zawsze w centrum tych rozważań znajdowała się figura człowieka, a bardzo często sama artystka. W pracy zatytułowanej Sztuczna rzeczywistość (filmy i fotografie, 1975-76) autorka analizuje swoje usytuowanie w zespolonym obszarze artystyczno-realnym. Można powiedzieć, że koniecznością, podyktowaną założeniem wniknięcia w istotę egzystencji, okazało się wpisanie w obraz indywidualnej cielesności. Przedstawione na fotografiach i filmach sceny odbywają się w prywatnej przestrzeni mieszkania. Za pośrednictwem kamery możemy oglądać pomieszczenie, we wnętrzu którego protagonistka wykonuje gesty skierowane w stronę potencjalnego oglądającego. W prywatną sferę świadomie zostaje zaproszony podglądający. Artystka siedząc, rozchyla szeroko nogi, dłońmi wskazuje na łono, aluzyjnie dotyka całego ciała, które układa w wymyślne pozy. Wszystkie czynności sprawiają wrażenie jakby były uwodzicielską grą, przeznaczoną dla oka potencjalnego kochanka. Ich intymność wynika z banalności (obieranie banana, niezbyt wyszukane erotyczne pozy i gesty) jak również ze scenerii, w której się odbywają. Znów mamy do czynienia z zabawą, w której kamera jest gadżetem potęgującym doznania, towarzyszące wystawianiu się na ogląd. Rejestracja prywatnej przestrzeni, w której odbywa się intymny spektakl jest także penetracją wzajemnych zależności i przenikania się granic sztuki i rzeczywistości. Intymny spektakl jest sposobem manifestacji indywidualnej osobowości i próbą analizy usytuowania fizycznego, poddanego zmianom czasu ciała w sztucznie wykreowanym obszarze. Odsłanianie i uwodzenie wprowadzone w obraz jest odbiciem wiary w seksualny wymiar realnej materii i pomaga w jej zapośredniczeniu w obrazie na zasadach tworzenia wizerunku zbudowanego ze struktury materii rzeczywistej i sztucznej.

Natalia LL uwidoczniła w przestrzeni artystycznej ciało, które poddane jest właściwościom egzystencji ufundowanej w ramach ludzkiej kondycji. Intymność jej prac polega na zbudowaniu ich wokół opowieści o indywidualnym bycie człowieka zatopionym w formie wszechświata, na wprowadzeniu w narrację ciała artystki i jego zmagań z czasem.
W pracy Sztuka zwierzęca (1977) Natalia LL doprowadza do wyrafinowania grę w odsłanianie się i zakrywanie. Na kolejnych fotografiach przedstawia siebie w ciemnych, dużych okularach, przykrytą futrem. Artystka znów znajduje się w przestrzeni mieszkania (co widoczne jest na niektórych zdjęciach), przytula się do puszystych materii, czasem wystawia głowę, czasem nogi albo łono lub zupełnie naga w wysokich kozakach kładzie się na futrach. Część ujęć prezentowane jest tylko w formie bardzo małych fotografii, co podkreśla umiejscowienie widza jako podglądającego, który stara się wniknąć w intymny charakter zarejestrowanej i wykreowanej przestrzeni. Należy oczywiście przywołać, patrząc na Sztukę zwierzęcą, Helenę Fourment Rubensa z obrazu The Fur, Śniadanie na futrze Meret Oppenheim czy opowiadanie Wenus w futrze Leopolda von Sacher-Masoch[5]. Szczególnie miłe konotacje przywołuje widok miękkiego, puszystego futra dotykającego skóry. Kryje się w tym zetknięciu całe zaplecze przyjemnych doznań i wyobrażeń: jakże ponętną przedstawia się naga, piękna kobieta okryta tylko włochatym płaszczem. Pod zwierzęcą powłoką chowa się delikatna, miękka i ciepła cielesność. To odsłanianie wewnętrzności, celowe odkrywanie ukrytego powoduje produkcję erotycznych fantazji zapełnionych fetyszami. Artystka skrywa się równocześnie pod kulturowo wytworzoną uwodzicielską pozą oraz pierwotnymi popędami i możliwością zwierzęcego pożądania, które nieustannie prowadzi ku zrealizowanej płodności.

Podczas intymnego procesu realizacji własnej podmiotowości i indywidualnej natury, Natalia LL zespolona jest z materią trwającego bytu wszechświata, dostępną podczas ekstazy albo śnienia (w innej opowieści o intymności marzenia sennego).

Agnieszka Kwiecień, 2011

[1] A. Jakubowska, Kobieta wobec seksualności – podporządkowana, uwikłana czy wyzwolona? O kilku aspektach twórczości Natalii LL z perspektywy psychoanalizy pacanowskiej, w: „Artium Quaestiones” VIII, Poznań 1997
[2] Jw.
[3] Pytanie o istotę egzystencji wprowadza w twórczość Natalii LL narrację, która ujmuje świat w formę jednoczącej wszystko materii. W takiej perspektywie człowiek zależny jest od zmian, które zachodzą w ciele i powodowany pragnieniami ciała. Artystka zadaje pytania strukturalizujące byt człowieka: o dociekanie istoty bytu, o wzajemne zależności ducha i ciała, o erotyczny dynamizm, który powoduje nieustające zmiany w ramach tej samej, wspomnianej materii
[4] I. Kowalczyk, Ambiwalentne piękno, w: „Artmix”, http://www.obieg.pl/artrnix/18386 [29.11.2010]
[5] O wspomnianych tropach i fetyszyzmie obecnym w pracach Natalii LL pisałam w tekście Dotykaj mnie! Miękkość zwierzęcej sztuki Natalii LL (http://nataliall.com/interpretations/50)