Wystawy Powrót

„WroConcret, Wrocławski Tekst Wizualny 1967+”, Muzeum Współczesne Wrocław, 16.12.2011 – 30.01.2012

TONIEMY
TONIEMY
TO NIEMY
TO NIE MY

Motto:

…Tu się B. z krzesła podniósł i zawołał: „Menego!” – ale, że nie weneckim iloczasem, lecz po polsku me-nego przedłużając, więc podchwycił chłopiec: „Jak to panie? jak to, topisz się; panie… (bo menego – „topię się” w weneckim znaczy dialekcie), jak to? – jeszcze powtórzył, a wszakże dziś gondole po kościele Świętego Marka nie pływały i suchutko w kawiarni…”„…Tam doszedłszy, spotkałem gondoliera; stał nad garstką bielizny; przy nim sługa z policji i dwie damy Angielki z albumami. B. zapłaciwszy gondoliera powiedział mu, że użyć chce kąpieli… ale za głęboko w fale zaszedł…

Cyprian Kamil Norwid: „Menego”

Jak wielu ludzi w Polsce zostałam doświadczona przez powódź w lipcu 1997 roku. Była to bezsprzeczna katastrofa, wobec której siły człowieka okazały się nad wyraz ograniczone. Telewizja, radio, gazety, fotoreporterzy i filmowcy znaleźli wreszcie wdzięczny temat do tasiemcowych relacji. Autentycznej powodzi towarzyszy potop informacji o tym wydarzeniu.

Toniemy w codzienności i na utopienie narażona jest nasza aktywność. Ciekawa jestem rezultatów nie tej nadzwyczajnej powodzi, która zagrażała wielu, ale powodzi banału i codzienności, w której każdy tonie, nie zdając sobie z tego sprawy. Wydaje mi się, że sztuka jest jedną z nielicznych sfer naszego wnętrza, które chroni przed powodzią, niweczy zalew i zapobiega utonięciu w nicości.
Sztuka jest jak miłość tylko ona przetrwa, tylko ona ma znaczenie.

NATALIA LL, 9 grudnia 1997

Tekst opublikowany w katalogu wystawy NATALIA LL. Ogrody personalizmu, CSW Zamek Ujazdowski, Warszawa 1998