Wystawy Powrót

Sztuka Zwierzęca i mało znany epizod ze Sztuki konsumpcyjnej

Prezentowana wystawa prac Natalii Lach Lachowicz przedstawia mało znane epizody z Jej niezwykle spójnej wewnętrznie twórczości. Spójność ta dotyczy nie tylko samej problematyki, tego, czym Autorka poczynając od końca lat 60. się zajmuje, ale także konsekwentnego posługiwania się mediami (fotografią, filmem i video) w jej bogatej i zróżnicowanej twórczość. W różnych jej okresach wykorzystanie ich było zróżnicowane, tak co do strony czysto technologicznej, jak i również sposobu wykorzystania medium.

Jednym z najważniejszych problemów przewijajÄ…cych siÄ™ przez caÅ‚Ä… twórczość Natalii LL jest zniesie realnej – lub jedynie pozornej – antynomii dynamicznych napięć tworzÄ…cych siÄ™ miÄ™dzy tym co w czÅ‚owieku i w sztuce umysÅ‚owe i intelektualne oraz tym, co cielesne i emocjonalne, jej twórczość harmonijnie godzi te dwa aspekty przez przyjÄ™cie postawy intelektualnej, która sÅ‚uży intelektualnym operacjom na literalnej treÅ›ci obrazów jakim siÄ™ posÅ‚uguje. Te treÅ›ci obrazowe to motyw kobiecego ciaÅ‚a, najczęściej ciaÅ‚a nagiego Autorki. Obraz nagiego ciaÅ‚a niezwykle silnie oddziaÅ‚uje emocjonalnie. Emocje stojÄ…ce w opozycji do bardzo racjonalnej, intelektualnej w latach 70. postawy Autorki neutralizowane byÅ‚y konceptualnÄ… metodÄ… oraz medialnym obrazowaniem fotograficznym. Sprowadzenie fotografii ciaÅ‚a do znaku, powtarzajÄ…cego siÄ™ w rozmaitych kontekstach i konfiguracjach struktur serii fotografii neutralizuje ich naturalnÄ… ekspresyjność. Nie zniosÅ‚o jej caÅ‚kowicie, spowodowaÅ‚o jedynie, że element ekspresyjny nie ma istotnego znaczenia w konstruowaniu dzieÅ‚a oraz w jego odbiorze, pod warunkiem jednak, że bÄ™dzie ono odbierane zgodnie z autorskÄ… intencjÄ…. Do takich wÅ‚aÅ›nie problemów odnoszÄ… siÄ™ prezentowane tu prace, maÅ‚o znane epizody z twórczoÅ›ci Natalii LL w latach 70.

Epizod pierwszy, Parada WolnoÅ›ci, Nowy Jork (1977) to fotograficzna dokumentacja dziaÅ‚aÅ„ Autorki w sferze publicznej w szczególnym kontekÅ›cie ulicznym. Fotografia zostaÅ‚a tu wykorzystana w jej najbardziej podstawowej i oczywistej funkcji dokumentacyjnej. Poszczególne zdjÄ™cia tej serii ukazujÄ… AutorkÄ™ na ulicach Nowego Jorku w czasie parady wolnoÅ›ci trzymajÄ…c w dÅ‚oniach rodzaj autocytatu, pojedyncze zdjÄ™cia z jej znanej serii „Sztuka konsumpcyjna” (1973). Jest to dokumentacja obecnoÅ›ci artystki Å‚agodnie interweniujÄ…cej swÄ… osobÄ… oraz swym dzieÅ‚em w zastane sytuacje, jakże różne kulturowo, spoÅ‚ecznie i obyczajowo od ówczesnej codziennoÅ›ci w Polsce. To podwójne oderwanie pojedynczego obrazu od jego kontekstu – od kontekstu kulturowego oraz kontekstu wynikajÄ…cego z przynależnoÅ›ci do dÅ‚ugiej serii zdjęć skÅ‚adajÄ…cych siÄ™ na „SztukÄ™ konsumpcyjnÄ…” – bardzo dobrze reprezentuje ówczesne poszukiwania autorki skupiajÄ…ce siÄ™ na obrazie jako znaku, którego znaczenie, miÄ™dzy innymi po zmianie kontekstu, może także ulec zmianie.

Kolejne epizody, Futro (1978) i Sztuka zwierzÄ™ca (1978), reprezentujÄ…c wÄ…tki cielesno-biologiczne stale obecne w twórczoÅ›ci Natalii LL – w latach 70. jednej z nielicznych reprezentantek w sztuce polskiej feministycznego nurtu body-artu. Biologiczny aspekt wystÄ™pujÄ…cy w obu pracach ujÄ™ty zostaÅ‚ wieloznacznie. TytuÅ‚owa zwierzÄ™cość drugiej z serii zdjęć nie jest obecnoÅ›ciÄ… literalnÄ… zwierzÄ™cia w obrazie, ale jego futra okrywajÄ…cego nagie ciaÅ‚o artystki. Natomiast, Futro to seria spreparowanych jego obrazów stanowiÄ…cych rekwizyt w Sztuce zwierzÄ™cej. UkÅ‚adajÄ… siÄ™ one w intrygujÄ…cÄ…, czysto plastycznÄ… formÄ™. Pierwotna zwierzÄ™ca biologia przeszÅ‚a tu daleko idÄ…cÄ… transformacjÄ™, stajÄ…c siÄ™ najpierw eleganckim i cennym dopeÅ‚nieniem kobiecego stroju, potem rekwizytem w dziaÅ‚aniach typu performance, aby na koniec stać siÄ™ jedynie powtarzajÄ…cym siÄ™ motywem tworzÄ…cym intrygujÄ…ce i atrakcyjne wizualnie obrazy nieoczywiste w swej treÅ›ci.

Często zdarza się, że odkrycie tego typu nieprzyswojonych jeszcze w obiegowej biografii artysty epizodów stwarza problem włączenia ich do niej, odnalezienia właściwego miejsca wobec innych już znanych. Takiego problemu nie ma w przypadku wszystkich prac prezentowanych na tej wystawie. Wpisują się one doskonale i w pełni w twórczość Natalii Lach-Lachowicz, tę już znaną i przyswojoną, nie zmieniając jej obrazu jedynie go wzbogacając i dopełniając.

Lech Lechowicz